Eddie Hearn liczy, że uda mu się wkrótce pomyślnie zakończyć rozmowy z federacją WBC na temat wyznaczenia Dilliana Whyte’a (25-1,18 KO) jako obowiązkowego pretendenta do mistrzowskiego pasa wagi ciężkiej, w którego posiadaniu jest Deontay Wilder (41-0-1, 40 KO).
Brytyjski pięściarz musi jednak wcześniej, 20 lipca na gali w Londynie, wygrać z niepokonanym Oscarem Rivasem (26-0,18 KO).
– W ten weekend mija 600 dni jak Dillian Whyte jest numerem 1 rankingu WBC. W tym czasie boksował z Chisorą, Heleniusem, Brownem, Parkerem, znów z Chisorą – przypominał szef Matchroom Boxing w rozmowie ze Sky Sports.
– Uważamy, że Whyte zasłużył na walkę o pas. Wierzę, że pojedynek z Rivasem będzie o tytuł tymczasowy i o status obowiązkowego challengera. Chcemy tylko od WBC daty, kiedy Wilder będzie musiał walczyć z Whytem, on już czeka 600 dni, mamy nadzieję, że nie będzie musiał czekać 800 albo 900 – dodał Hearn.
Podczas lipcowej gali w Londynie w walce poprzedzającej starcie Whyte’a z Rivasem wystąpi Artur Szpilka (22-3, 15 KO). Polak stanie naprzeciw Derecka Chisory (30-9, 21 KO).
Artykuł pochodzi z tej strony.