Zespół Mercedesa w Miami zaliczył prawdziwy rollercoaster. Po piątku, gdy George Russel był najszybszy mogła zapanować tam na euforia, która w sobotę została brutalnie stłumiona. W niedzielę kierowcy zaliczyli przyzwoity wyścig, a George Russell świetnie wykorzystał okres neutralizacji toru przez co ponownie finiszował przed Lewisem Hamiltonem, na piątym miejscu.
Artykuł pochodzi z tej strony.