Alex Albon drugi raz w tym sezonie skończył wewnątrz pierwszej dziesiątki. W Miami czerwonowłosy Taj był jednym z cichych bohaterów wyścigu, ponieważ pomimo tego, że tor nie sprzyjał wyprzedzeniu, to zaczynając z 18. pola, zakończył zmagania na 9. pozycji. Nicholas Latifi dotarłby do mety jak ostatni kierowca, ale przed laurem wstydu uratował go Mick Schumacher wykonujący nadprogramowy pit stop.
Artykuł pochodzi z tej strony.