– Przyznam szczerze, że w pewnym momencie sezonu byłem już mocno zmęczony, doszła bardzo duża presja i jeszcze ta niepewna sytuacja z umową. To wszystko ciążyło na psychice – nie kryje Ireneusz Mamrot w rozmowie z WP SportoweFakty.
Artykuł pochodzi z tej strony.